niedziela, 20 maja 2012

Zupa krem z pasternaku

Dzisiejszy przepis jest mocno spóźniony. Wystarczy zajrzeć do kalendarza warzyw i owoców sezonowych na blogu Bei, żeby zdać sobie sprawę, że maj to środek `nie-sezonu` na pasternak. To tłumaczy czemu na codziennym wielkim targowisku na Boulevard de Strasbourg udało mi się znaleźć zaledwie 3 sztuki, pewnie ostatnie w całej Tuluzie ;-)

Kiedy przyjechałam tu w lutym, pasternaku było pełno (w przeciwieństwie do pietruszki, której nigdzie nie widzę) i często go przyrządzałam, zwykle zapiekając go w piekarniku z innymi warzywami. Wiem, że w Warszawie o niego niełatwo i pewnie dlatego jest dla mnie tak cenny. Ostatnio zrobiłam na jego bazie velouté, czyli aksamitną zupę krem. W przepisie wykorzystuję też fois gras - francuski przysmak, którego spróbowałam tutaj po raz pierwszy.


Zupa krem z pasternaku
Velouté de panais, croûtons, lardons et fois gras
4 porcje, źródło inspiracji: ELLE 3342

6 korzeni pasternaku
500 ml śmietanki (użyłam 12%)
700 ml mleka
1 l wody
20 g masła
sól
50 g boczku
4 kromki chleba tostowego bez skórekęsto
50 g fois gras

  • Pasternak obrać, opłukać i pokroić w większą kostkę.
  • Do dużego garnka wlać wodę, śmietankę i mleko, delikatnie posolić i zagotować. Dodać pasternak i gotować na małym ogniu przez około 30 minut, do miękkości.
  • Na suchej i rozgrzanej patelni zrumienić drobno pokrojony boczek. Gotowy boczek odłożyć na bok i na wytopionym tłuszczu podsmażyć pokrojony w kostkę chleb - do zrumienienia.
  • Fois gras pokroić w drobną kostkę.
  • Do ugotowanego pasternaku, mleka, śmietanki i wody dodać masło i wszystko dokładnie zmiksować do uzyskania kremowej konsystencji. Doprawić do smaku.
  • Podawać z dodatkiem boczku, grzanek i fois gras.
  • Bon Appétit!


6 komentarzy:

  1. Wyglada i brzmi wspaniale! Choc ja niestety od czasu nietolerancji 'krowizny' musze unikac przepisow ze zbyt duza jej iloscia :/
    Jak smakowalo Ci 'foie gras'? Polubiliscie sie? Czy jeszcze nie do konca? ;)

    Pozdrawiam serdecznie!
    I oczywiscie nawiazanie do kalendarza zupelnie mi nie przeszkadza, wrecz przeciwnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, w tym przepisie `krowizny` jest wyjątkowo dużo! A fois gras spróbowałam z mojej niereformowalnej ciekawości. Smakuje ok, ale fanką nie jestem. Niestety wiem, że nie bierze się to z półki w supermarkecie:/

      Usuń
  2. Zdjęcia bardzo zachęcające i bardzo podoba mi się dodatek boczku w przepisie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Tez lubię boczek i tutaj bardzo mi pasował. Kremowa, delikatna zupa i chrupiące oraz wyraziste dodatki. Cieszę się, że się podoba :-)

      Usuń
    2. rozumiem, tym bardziej, że Twój blog jest mocno śniadaniowy. Boczek + jajecznica mmmmmmm........ ;)

      Usuń