piątek, 22 czerwca 2012

Verrines - jajo mimosa


Dziś organizuję imprezę z okazji mojego powrotu z obczyzny. Chcę przywitać się ze wszystkimi, choć prawdą jest, że z większością z nich już się widziałam - szaleliśmy razem w strefie kibica dopingując biało-czerwonych do boju podczas meczu Polska-Rosja. 

Ostatni mecz z Czechami słuchałam za to przez radio. Weekend spędziłam na kajakach w Biebrzańskim Parku Narodowym i po rozbiciu namiotów w sobotę, każdy przyodział wiadome barwy i nasłuchiwał. Muszę się jednak przyznać, że wyczerpana machaniem wiosłem przez cały dzień zasnęłam w trakcie (!!!), ale udało się pstryknąć jedną (jedyną z tego wypadu) fotkę.


Cóż, nie wyszliśmy z grupy, ale dobry gospodarz nigdy nie wychodzi kiedy ma gości, prawda?? :)

Wracając do dzisiejszej imprezy - przygotowałam dla gości kilka smakołyków. Jednym z nich jest przekąska podawana w małych szklaneczkach/kieliszkach. Ten sposób podania nazywa się we Francji 'verrines'. Bardzo mi się ten pomysł podoba. Można wymyślić bardzo ciekawe kombinacje, a przez szkło widać pięknie wszystkie warstwy. Dziś postawiłam na prostotę, a i tak efekt wygląda interesująco. Głównym składnikiem jest jajko, a kolorów dodają kapary i czerwona sól z Hawajów.


Verrines - jajo mimosa
Coquille d'oeuf mimosa
źródło: Verrines, wydawnictwo Marabout, seria Petits Plats

6 jaj
250 g majonezu
koperek
kapary
sól, pieprz 


  • Jaja ugotować na twardo, a następnie schłodzić. Oddzielić białka od żółtek.
  • Do każdej części dodać po połowie majonezu i zmiksować na gładką masę. Doprawić solą i pieprzem, a masę z żółtek dodatkowo jeszcze koperkiem.
  • Przy pomocy rękawa cukierniczego wypełnić dno szklanek masą z białek, a następnie masą z żółtek. Na wierzch wyłożyć kilka kaparów i ewentualnie kolorową sól.
  • Smacznego!



 ***************************************************************************************

Źródło przepisu:

 

4 komentarze:

  1. Madzia, i jak takie jajo smakowalo? Bo ja sie przez ten majonez bomby kalorycznej boje ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, kalorii to pewnie ma dużo, ale podane w takiej małej szklaneczce jako starter albo przekąska nie powinno sprawić dużych szkód ;) Mi smakowało i gościom chyba też, bo rozeszło się w mgnieniu oka:)

      Usuń
  2. Przy pierwszym spojrzeniu (a i drugim też;) dałabym głowę, że to mus bananowy zatopiony w jogurcie, tylko te kapary nijak nie pasowały;)
    Jajka lubię, więc wypróbuję przy najbliższej okazji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mus bananowy w jogurcie też brzmi dobrze! Tylko ten koperek i kapary faktycznie by dziwnie z tym grały...;) Choć teraz modne jest łamanie smakowych stereotypów, więc kto wie? :D

      Usuń